invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: gorączka od zęba

Gorączka od zęba mylona z zakażeniem koronawirusem
30 marca 2020 --- Drukuj

Wysoka gorączka to jeden z głównych objawów zakażenia koronawirusem. Ale też ten sam symptom może pojawić się w przypadku infekcji wywołanych bakteriami próchnicotwórczymi czy powodującymi zapalenia przyzębia lub innych tkanek miękkich. Co zatem zrobić, aby podczas pandemii wywołanej przez wirus SARS-CoV-2 z powodu gorączki od zęba nie zostać – na wyrost – zakwalifikowanym do obowiązkowej kwarantanny z powodu podejrzenia choroby COVID-19?

Przede wszystkim należy nie dopuścić do pojawienia się chorób jamy ustnej – z próchnicą na czele – bo wtedy nie pojawi się problem gorączki od zęba. Trzeba więc systematycznie dbać o zdrowie jamy ustnej, stosując profilaktykę domową i regularnie odwiedzając stomatologa. Wprawdzie z odbyciem wizyty planowanej w czasie epidemii może być problem – z powodu ograniczeń w działaniu wielu praktyk dentystycznych – niemniej, znalezienie czynnego gabinetu jest możliwe. Natomiast zasadę, aby co pół roku odwiedzać dentystę, warto wprowadzić na stałe do grafiku zajęć prozdrowotnych.

Jeśli już pojawią się objawy, które świadczą o tym, że z zębem (szczególnie, jeśli jest zajęty przez próchnicę albo przeleczony endodontycznie), dzieje się coś złego, należy niezwłocznie skontaktować się z dentystą. Zawsze powodem do niepokoju powinny być: ból, obrzęk, pulsowanie w zębie lub w tkankach znajdujących się w bezpośrednim otoczeniu chorego zęba.

Nie należy czekać, aż obrzęk czy ból miną samoistnie lub liczyć na to, że problem zniknie dzięki przyjmowaniu leków przeciwbólowych, ponieważ grozi to bakteriemią, czyli przedostaniem się bakterii do krwi i ich obecnością w tej tkance.

Jedną z konsekwencji bakteriemii jest gorączka, która może być wysoka. Więcej

Szczękanie zębami – skąd się bierze i czy może być groźne?
6 marca 2021 --- Drukuj

Kiedy zęby szczęki uderzają o zęby żuchwy, słychać charakterystyczne klikanie bądź dzwonienie. Tak objawia się szczękanie zębami, zwane również „rozmową” zębów. Szczękanie jest ruchem mimowolnym, spowodowanym przez różne czynniki. Czasem ma element wspólny z bruksizmem – w postaci stresu.

 Dzwonienie lub szczękanie zębami może być spowodowane przez następujące czynniki:

  • Zimno – to najczęstszy powód. Szczękanie pojawia się, kiedy chłód z otoczenia może doprowadzić do spadku temperatury wewnętrznej organizmu poniżej fizjologicznie poprawnej. Aby temu zapobiec, uruchamiane są mimowolne, bardzo szybkie skurcze mięśni, co generuje ciepło.
  • Gorączka – dreszcze i dzwonienie zębami powstają, kiedy organizm próbuje zwalczyć infekcję.
  • Dystonia ustno-żuchwowa – stan, który może wystąpić samodzielnie bądź towarzyszyć innym schorzeniom, na przykład chorobie Parkinsona czy chorobie Wilsona.
  • Niektóre leki.
  • Silny stres lub strach – szczękanie zębami często obserwują dentyści u co bardziej bojaźliwych pacjentów. Strach przed leczeniem zębów generuje czasem tak silne napięcie mięśni, że pojawiają się mimowolne ich skurcze przypominające dreszcze i w efekcie słychać, jak zęby dzwonią, uderzając o siebie.

Więcej

Lekarzu, aptekarzu – czy wiesz, jak pomóc? Leki na ból zęba…
3 października 2017 --- Drukuj

Krótki poradnik ratujący pacjenta i jego zęby. Leki na ból zęba i nie tylko.

Kiedy w środku nocy podczas twojego dyżuru staje przed tobą pacjent skarżący się na ból zęba, ordynujesz środek przeciwbólowy. Postępowanie jak najbardziej skuteczne – ale działa jedynie doraźnie. Środek przeciwbólowy zlikwiduje objaw, ale nie przyczynę – bo zęby nie bolą bez powodu. Przyczyny dolegliwości mogą być różne i niekoniecznie związane z aktualnie doskwierającą pacjentowi częścią uzębienia. Wiesz o tym ty, jako fachowiec zajmujący się problematyką zdrowia, ale niekoniecznie wie pacjent. Dlatego pacjenta należy poinformować, że powinien jak najszybciej zgłosić się do dentysty. Idealnie, jeśli dentysta obejrzałby go niezwłocznie, czyli w środku nocy właśnie – dlatego warto znać dane teleadresowe pogotowia, w którym pacjent może skorzystać z pomocy doraźnej poza godzinami pracy dziennych stomatologów. A jeszcze lepiej – współpracować z placówką świadczącą usługi pogotowia dentystycznego.

Przydaje się to w szczególności, kiedy na SOR-ze lub w pełniącej dyżur nocny aptece staje przed tobą pacjent nie tylko obolały, ale również z opuchlizną. Sytuacja jest wtedy dużo poważniejsza: możesz podejrzewać zakażenie tkanek przyzębia, w tym ostre zapalenie tkanek okołowierzchołkowych, a nawet istnienie ropnia. Ropień może stanowić zagrożenie życia – zatem antybiotykoterapia jest tu niezbędna. Zanim jednak zaczniesz nerwowo zastanawiać się, czy poza podaniem leków konieczne będzie odbarczenie ropnia lub wykonanie innych zabiegów ratujących ząb i zabezpieczających przed powikłaniami ogólnoustrojowymi, pomyśl, że ocena tego przypadku medycznego należy do kompetencji stomatologa a nie twoich.

Jeśli masz kontakt z pogotowiem dentystycznym, od razu wiesz, gdzie w środku nocy skierować pacjenta, którego wygląd może wprawić w popłoch nawet, jeśli masz na swoim koncie sporo praktycznego doświadczenia w leczeniu lub aptekarskiego. Dzięki współpracy z pogotowiem stomatologicznym możesz też szybko skonsultować rzadkie lub trudne przypadki medyczne – aby zastosować optymalne rozwiązanie lecznicze w zakresie posiadanych własnych kompetencji.

Działające w Gliwicach całodobowe pogotowie stomatologiczne Dentysta.eu już od dawna jest otwarte na współpracę z podmiotami leczniczymi i aptekami. Współdziałamy w ten sposób z wieloma placówkami. Wystarczy do nas zadzwonić, a następnie można podesłać każdego pacjenta stomatologicznego w weekend lub po godzinach pracy gabinetów dziennych. Pomagamy w każdym przypadku.

Dzięki sprawnej współpracy pogotowia dentystycznego z placówkami medycznymi i aptekami znajdującymi się w okolicy, udaje się niejednokrotnie uratować zęby, które w przypadku zwłoki w interwencji stomatologicznej trzeba byłoby usunąć. Bywa też i tak, że szybka konsultacja z dentystą usprawnia podjęcie decyzji o przeprowadzeniu bądź odwołaniu procedur medycznych, które zaordynował lekarz dyżurujący na pogotowiu ogólnym.

Pacjenci, którzy trafili do pogotowia dentystycznego prosto z SOR-u lub apteki z powodu bólu zęba lub opuchlizny twarzy, niejednokrotnie wracają z podziękowaniami do lekarza lub aptekarza, który podczas swojego dyżuru wykazał się przytomnością umysłu i zasugerował wizytę w gabinecie Dentysta.eu.

Ścisła współpraca między pogotowiem stomatologicznym a placówką leczniczą przynosi wymierne korzyści pacjentom, ale także lecznicom i aptekom. Dodatkowo daje pacjentowi bezcenne poczucie bezpieczeństwa i kompleksowej opieki, co jest szczególnie istotne w odniesieniu do zdarzeń nagłych, wymagających szybkiej interwencji medycznej oraz u pacjentów szczególnej troski: dzieci, seniorów, niepełnosprawnych czy kobiet w ciąży.

Jakie leki ty, lekarz lub aptekarz, możesz zalecić pacjentowi z objawami stomatologicznymi?

Zasada jest bardzo prosta:

  • pacjentowi z bólem podaje się lek przeciwbólowy (o sile i długości działania dobranych do natężenia i rodzaju bólu) i kieruje do dentysty;
  • pacjent z opuchlizną, bólem, objawami ogólnymi i gorączką najpierw powinien być przebadany przez stomatologa. Obowiązkowo podaje się lek o działaniu przeciwbólowym, przeciwzapalnym i przeciwgorączkowym oraz antybiotyki.

 

Leki OTC (bez recepty), które możesz zalecić pacjentowi z bólem:

  • W przypadku bólu zęba – preparaty zawierające:
    • paracetamol – np. Paracetamol, APAP, Efferalgan, Panadol (w wersji Extra – z kofeiną), Calpol (zawiesina dla dzieci);
    • ibuprofen – np. Ibuprom Max, Nurofen, Ibupar, Ibufen, IBUM, Iburapid, MIG;
    • dwa lub więcej składniki przeciwbólowe – np. Metafen (ibuprofen + paracetamol), Antidiol (paracetamol + kodeina), Solpadeine (paracetamol + kodeina + kofeina), Etopiryna Extra (kwas acetylosalicylowy + paracetamol + kofeina), Saridon (paracetamol + propyfenazon + kofeina);
    • metamizol – np. Pyralgina, Novalgin;
    • kwas acetylosalicylowy – np. Polopiryna, Aspiryna, Pyramidon;
    • deksetoprofen lub jego pochodne – np. Dexak, Ketesse;
    • naproksen – np. Naxii, Aleve, Nalgesin;
    • deksibuprofen – np. Seractil.
  • Do mechanicznego zabezpieczenia ubytku w zębie (który może być przyczyną bolesności i silnej nadwrażliwości) – preparat do zastosowania jako tymczasowe wypełnienie, np. pastę Plomb-R.
  • Przy bólu z nadwrażliwości:
    • preparat zabezpieczający ubytek w zębie – Plomb-R;
    • pasty i/lub płukanki do jamy ustnej przeznaczone dla zębów z nadwrażliwością, zawierające składniki, które zamykają otwarte ujścia kanalików zębinowych, np. Elmex (seria Sensitive). Sensodyne (cała seria), Lacalut, Tołpa Stomatologic Sensitive, Elgydium Sensitive, Ziaja MintPerfect Sensitive, Seysso;
    • preparaty remineralizujące, tzw. płynne szkliwo – np. ApaCare Liquid, GC Tooth Mousse, GC MI Paste Plus.

Leki RX (na receptę), które można zalecić przy silnych bólach, zawierające:

  • nimesulid – bardzo dobrze działa na ból zęba (np. Aulin);
  • ketoprofen – np. Ketonal;
  • pochodne opioidowe – np. Tramal.

 

To można zalecić pacjentowi przy bólach, stanach zapalnych w jamie ustnej oraz opuchliźnie i/lub gorączce:

  • Leki OTC zawierające:
    • ibuprofen lub deksibuprofen;
    • kwas acetylosalicylowy;
    • naproksen;
    • deksetoprofen lub jego pochodne;
    • leki wieloskładnikowe z przynajmniej jednym składnikiem o działaniu przeciwzapalnym i przeciwgorączkowym.
  • Leki RX:
    • Przeciwbólowe i przeciwzapalne zawierające ketoprofen, nimesulid lub pochodne opioidowe.
    • Antybiotyki – najlepiej wnikające w kość. Numerem jeden jest klindamycyna (np. Clindamycin – MIT, Dalacin C) – ponieważ linkozamid ten bardzo dobrze leczy zakażenia tkanek okołowierzchołkowych. Można też zaordynować inny linkozamid: linkomycynę (np. Lincocin). Przy zakażeniach kości szczęk pomocna jest wankomycyna – antybiotyk z grupy glikopeptydów (np. Vancocin). Można też zalecić penicyliny – same (np. Duomox) albo w połączeniu z kwasem klawulanowym (np. Amoksiklav), makrolidy (np. Klacid zawierający klarytromycynę), cefalosporyny (np. Biodroxil zawierający cefadroksyl). W przypadku dzieci warto zalecić antybiotyki w formie zawiesiny (np. Amoksiklav, Klacid).

W razie jakichkolwiek wątpliwości, co to stanu zdrowotnego pacjenta, drzwi do pogotowia stomatologicznego Dentysta.eu są zawsze otwarte. Wystarczy jeden telefon i… działamy!

Więcej o bólu zęba: bolzeba.pl

Zapalenie okostnej zęba
5 listopada 2013 --- Drukuj

Cienka tkanka zwana okostną pokrywa wszystkie kości w ludzkim organizmie. Okostna wytwarza kość w przypadku jej złamania i stymuluje ją do wzrostu. Jej główną cechą jest bogate unerwienie, dlatego wszelkie podrażnienia jej powodują ból.

Zapalenie okostnej zęba

Jak powstaje zapalenie okostnej zęba?

Przeważnie powstaje w wyniku przedostania się różnych drobnoustrojów, bakterii do krwi, ubytku próchniczego bądź matowej miazgi zębowej. Może być również wywołany przez nieusunięty fragment korzenia zęba, psucia się zęba czy też jest wynikiem nieprawidłowego leczenia kanałowego. Dochodzi do tego zgorzel zęba i zaawansowane zapalenie przyzębia.

Miazga często stanowi początkowe miejsce zakażenia, ponieważ stamtąd bakterie dostają się do innych części zębów. Zapalenie okostnej zęba powstaje, ponieważ okostna zaczyna się bronić przed namnażaniem się bakterii, powodując miejscowy stan zapalny. 

Nie da się też zapominać o powikłaniach, które dotyczą nieleczonego zapalenia okostnej zęba. Pod odklejoną okostną zaczyna gromadzić się ropa prowadząca do powstania ropienia. Ten natomiast jest przyczyną silnego bólu, obrzęku i wielu innych objawów. Ów ropień może pękać, dlatego co prawda dolegliwości bólowe mogą się zmniejszyć, jednocześnie powodując dodatkowe dolegliwości w innych miejscach. Zapalenie okostnej zęba może więc przyczynić się do takich schorzeń jak ropień podśluzówkowy, zakrzepowe zapalenie zatok, zapalenie śródpiersia.

Jakie są objawy zapalenia okostnej?

• silny ból zęba, często promieniujący w kierunku uszu, szyi i głowy
• ropa
• Szczękościsk
• gorączka
• problem z zatokami
• duszności
• opuchlizna policzka, warg
• złe samopoczucie
• rozchwianie zęba
• zaczerwienienie okolic zęba
Więcej

Pandemia – poradnik jak się zachować w gabinecie stomatologicznym
5 kwietnia 2020 --- Drukuj

PORADNIK PRAKTYCZNY DLA PACJENTÓW (dentyści też mogą skorzystać).

Idziesz do dentysty w czasie pandemii. Czy na pewno wiesz, jak się zachować, aby uniknąć zakażenia i nie stworzyć zagrożenia dla siebie, swoich bliskich oraz personelu?

Przedstawiamy przejrzysty i praktyczny poradnik dla pacjentów, w którym wyjaśniamy, jak zachować się w gabinecie stomatologicznym w czasie pandemii zakażeń wywołanej przez wirusa SARS-CoV-2 powodującego chorobę COVID-19.

W świecie zdominowanym przez koronawirusa, Dentysta.eu – gabinet w Gliwicach – funkcjonuje nadal. To oczywiste, że z uwagi na realne zagrożenie zakażeniem, tak samo, jak i inni, wolelibyśmy zastosować się do zaleceń programu „Zostań w domu”, ale ponieważ dysponujemy odpowiednimi środkami ochrony osobistej dla personelu medycznego, to mamy możliwość udzielania pomocy stomatologicznej w tym trudnym czasie, i czujemy się w obowiązku, aby to czynić. Wprawdzie specjalistyczna odzież ochronna zapewnia komfort i bezpieczeństwo pracy, ale nie daje gwarancji 100%, że do przeniesienia potencjalnego zakażenia w gabinecie na pewno nie dojdzie.

  • Podczas pandemii zrezygnuj z planowanego leczenia zębów, leczenia protetycznego oraz zabiegów stomatologii estetycznej i higienizacyjnych! Wybierz telestomatologię, czyli porady udzielane na odległość.
  • Do dentysty idź tylko z poważną sprawą, ból zęba, opuchlizna czy uraz. Wymagają one bowiem szybkich, zdecydowanych działań, które ratują zdrowie, a nawet życie. Pęknięta proteza nie jest zdarzeniem, które wymaga natychmiastowej ingerencji protetyka. Może poczekać, aż minie najgorętszy okres zakażeń.
  • NIE OKŁAMUJ stomatologa i jego asysty! Od tego, czy mówisz prawdę podczas wywiadu medycznego, zależy zdrowie personelu, a także zdrowie i życie wielu innych pacjentów i osób z ich otoczenia.
  • Bądź odpowiedzialny/a – poinformuj personel, że jesteś w trakcie kwarantanny lub pod nadzorem epidemiologicznym i nie wymuszaj wizyty na wyimaginowany bądź wyolbrzymiony ból, bo innym dentysta w tym czasie może być bardziej potrzebny.
  • Do poczekalni wchodź sam/a. Osoby towarzyszące niech zaczekają na zewnątrz budynku. Dzięki temu unika się powstawania skupiska ludzi w lecznicy i zmniejsza prawdopodobieństwo zakażenia koronawirusem.

Obserwujemy dużą niepewność pacjentów, jak się zachować w gabinecie, aby uniknąć zakażenia. Także codziennie stykamy się z zachowaniami, które mogą zwiększać ryzyko przeniesienia infekcji, oraz z natłokiem informacji, które nie do końca są prawdziwe.

Poznajcie zatem fakty.

Fakty o koronawirusie z Wuhan

  • Żaden wirus nie jest żywym organizmem. Koronawirus także. To twór stojący na granicy między światem ożywionym i nieożywionym, który może wykazywać aktywność biologiczną jedynie w organizmie żywym, np. w człowieku.
  • Każda cząstka wirusa SARS-CoV-2 składa się z kwasu nukleinowego RNA umieszczonego w kapsydzie – płaszczu zbudowanym z białek, który pokryty jest dodatkowo osłonką białkowo-lipidową. Osłonkę tę można usunąć lub uszkodzić dzięki zastosowaniu detergentu lub mydła. Pozbawiony osłonki wirus rozpada się w krótkim czasie.
  • Ponieważ wirus powodujący chorobę COVID-19 jest wirusem zawierających RNA, należy do grupy silnie mutujących. To dlatego przechorowanie infekcji może nie chronić przed kolejnym zachorowaniem na COVID-19, jeśli czynnikiem infekcyjnym będzie inny wariant koronawirusa.
  • Wirus SARS-Cov-2 może być wszędzie: na dłoniach, powierzchniach, w powietrzu, na podłodze, na ziemi i pozostaje w tych miejscach nawet przez wiele dni – dlatego bardzo łatwo jest się nim zarazić. I bardzo łatwo go przenosić.
  • Ponieważ wirus nie jest żywym organizmem, ale cząsteczką białkowo-lipidową, dlatego nie jest zabijany, ale sam się rozkłada. Czas rozpadu zależy od temperatury, wilgotności i rodzaju materiału, na którym leży. Im jest chłodniej, wilgotniej i ciemniej, tym lepsze warunki do przetrwania ma wirus.
  • Infekcja COVID-19 w ciężkich przypadkach doprowadza do ostrej niewydolności oddechowej, co może trwale uszkodzić płuca, a także może doprowadzić do śmierci.

Więcej

Klasyfikacja kliniczna chorób tkanek okołowierzchołkowych
26 października 2021 --- Drukuj

W literaturze istnieje wiele klasyfikacji chorób tkanek okołowierzchołkowych (okw.); starsze proponują podział histopatologiczny ­– np. klasyfikacja Geurtsena czy Wilgi, którą przez lata stosowano w polskiej stomatologii. Jednak w oparciu o objawy kliniczne nie można rozpoznać dokładnie wszystkich stanów chorobowych wyróżnionych w podziale histopatologicznym. Dowiedziono także, że istnieje spory odsetek niezgodności między rozpoznaniem klinicznym wg klasyfikacji Wilgi a obrazem histopatologicznym.

W 1978 r. Barańska-Gachowska opracowała klasyfikację (z późniejszymi zmianami), która stany chorobowe tkanek okw. dzieli na ostre i przewlekłe.

Klasyfikacja kliniczna i rozwój zapaleń tkanek okw.

Klasyfikacja kliniczna chorób tkanek okw. wg Barańskiej-Gachowskiej wyróżnia zapalenia ostre i przewlekłe. Do zapaleń ostrych należą:

  • zapalenie ostre początkowe
  • zapalenie ostre ropne (ropień okołowierzchołkowy, ropień podokostnowy, ropień podśluzówkowy).

Do zapaleń przewlekłych tkanek okw. zalicza się:

  • zapalenie włókniste
  • zapalenie ropne
  • zapalenie ziarninowe lub ziarniniak
  • torbiel okołowierzchołkowa
  • zapalenie z osteosklerozą.

Powstanie reakcji zapalnej i jej nasilenie zależy od bodźca patogennego, czasu jego działania i odporności tkanek okw. Silne bodźce, nawet jeśli ich oddziaływanie trwa krótko, powodują zapalenia ostre. Bodźce słabe działające długo przyczyniają się zwykle do zapaleń pierwotnie przewlekłych. Zapalenia ostre po krótkim czasie (do 7 dni) mogą przechodzić w przewlekłe, a zapalenia przewlekłe mogą ulegać zaostrzeniu. Poszczególne rodzaje ostrych i przewlekłych stanów zapalnych mogą przechodzić z jednej postaci w inną. Więcej

Dlaczego w gabinetach na NFZ czuję się jak intruz?
15 czerwca 2019 --- Drukuj

Przychodzi pacjent do lekarza i czuje się w gabinecie, jak persona non grata albo uprzykrzony petent, który tylko generuje problemy, masę papierkowej roboty i na dodatek wymaga, aby go leczyć. To nie jest ponury żart. To rzeczywistość wielu pacjentów korzystających z leczenia na NFZ.

Bywa, że odczucie bycia intruzem w niektórych przypadkach zaczyna się nawet wcześniej, bo już w rejestracji albo podczas telefonicznej rozmowy, kiedy chorzy lub ich bliscy zwracają się z pytaniem o terminy wizyt u specjalistów przyjmujących w ramach ubezpieczenia NFZ. A nie daj losie, jeśli trzeba jechać na nocny dyżur do szpitala, a tym bardziej na SOR. Tam do wyboru chory ma zazwyczaj albo długie oczekiwanie w zatłoczonej poczekalni, albo – co też się zdarza – niewiele krótszy czas oczekiwania na reakcję (ponoć) dyżurującego personelu medycznego, który nawet czasem nie próbuje ukryć rozdrażnienia z powodu… pobudki w środku nocy.

Wszędzie pośpiech, natłok biurokracji i brzmiące niczym mantra „Najbliższy termin na NFZ przypada…” – tu często chorzy otrzymują informację o dacie tak odległej, że niektórzy zastanawiają się, czy jej dożyją. Do tego permanentny brak czasu na to, co najważniejsze, czyli na rzeczywiste zainteresowanie się pacjentem i jego kłopotami zdrowotnymi, porządne zbadanie, przeanalizowanie objawów przed postawieniem diagnozy i autentyczne zaangażowanie w leczenie i monitorowanie stanu zdrowia pacjenta.

Pacjenci chcą skierowania na badania lub do specjalistów, chcą być wysłuchani, leczeni i rehabilitowani… Kto jednak ma czas na zajmowanie się tak roszczeniową postawą, kiedy gonią terminy, straszą kontrole z NFZ i widmo obcięcia lub odebrania kontraktu?

Zastanówmy się jednak, czy brak czasu i środków na leczenie z powodu skąpo wydzielanych kontraktów przez NFZ mogą być usprawiedliwieniem dla wypaczenia misji i roli lekarza oraz serwowania pacjentowi nie czasu, zaangażowania i leku na jego problemy zdrowotne, ale gorzkiej pigułki w postaci zirytowania i zajmowania się wypełnianiem kolejnych dokumentów zamiast poświęcenia uwagi człowiekowi i jego zdrowotnym problemom. Więcej

W głowie się nie mieści! Jak bakterie próchnicy i zapaleń przyzębia wpływają na zdrowie mózgu, oczu, zatok
16 października 2017 --- Drukuj

Chcesz zachować jasność myślenia, bystry wzrok i ostry węch? Zadbaj o zęby! Próchnica i zapalenia dziąseł oraz przyzębia to najczęstsze schorzenia jamy ustnej, których obecność może skutkować tak poważnymi powikłaniami, jak choroby mózgu, zatok czy oczu. Wiedziano o tym już w starożytności – dawni mieszkańcy Asyrii, Egiptu czy Babilonu łączyli chore zęby z poważnymi schorzeniami innych narządów. Przypadek ślepoty będącej wynikiem zębopochodnej przetoki oczodołowej opisano już wiele dekad temu także w polskiej literaturze – w jednej z pierwszych prac na temat związków między chorobami jamy ustnej a schorzeniami innych narządów („O jasnej ślepocie od zepsutego zęba” autorstwa Gałęzowskiego)[i]. Niebezpiecznym związkom między chorobami jamy ustnej a schorzeniami ogólnymi lub tkankowymi nie poświęcano jednak zbyt wiele uwagi. Trzeba było aż śmierci od chorego zęba, w dodatku nie byle kogo, bo amerykańskiego prezydenta Theodora Roosvelta, aby w 1919 t. nastąpił zwrot w tej sprawie. Był on na tyle gwałtowny, że można go przyrównać do paniki: zaczęto wtedy masowo usuwać zęby martwe – nawet, jeśli nie było do tego wskazań. Dopiero na początku czwartej dekady XX wieku zrozumiano, że ekstrakcje jedynie martwych zębów nie likwidują niebezpieczeństwa pojawienia się zębopochodnego zakażenia mózgu, zatok czy ślepoty. Bo czynniki odpowiedzialne za te schorzenia zlokalizowane są również w zębach, które z pozoru wyglądają na zdrowe.

Niebezpieczne ogniska pierwotne

Przyczyną zębopochodnych zakażeń, które mogą dotykać inne narządy, w tym te, które znajdują się w obrębie głowy, są bakterie próchnicy (na czele ze szczepami Streptococcus sp.i Staphylococcus sp.) i zapaleń przyzębia (najgroźniejszy gatunek to Porhyromonas gingivalis). Drobnoustroje te, szczególnie licznie znaleźć można w ogniskach pierwotnych, czyli w miejscu, w którym zaczyna się historia stanu zapalnego.

Ogniskiem pierwotnym zakażenia zębopochodnego mogą być:

  • zęby z martwą miazgą – miazga może być zmumifikowana lub w rozpadzie zgorzelinowym;
  • zęby bez miazgi, przeleczone kanałowo, ale tylko pozornie wyleczone, bo bez wypełnienia kanałów do wierzchołka korzenia;
  • korzenie zębowe – z nieprawidłowo przeprowadzoną resekcją wierzchołka korzenia lub pozostawione po usunięciu zęba;
  • torbiele;
  • stany zapalne – w tkankach okołowierzchołkowych, w kości przyzębia, związane z nieprawidłowym wyrzynaniem się zębów, ciałem obcym.

Więcej

Z życia wzięte: Burza po wymianie plomby
15 lipca 2017 --- Drukuj

To miała być zwyczajna wymiana plomby. Skończyło się najkoszmarniejszymi 4 dniami w życiu. Oczywiście podczas weekendu – bo najgorsze przypadłości zdrowotne (szczególnie te, które dotyczą jamy ustnej i zębów) pojawiają się najczęściej wtedy, gdy wszystkie gabinety medyczne są zamknięte na głucho…

Wiele lat temu po raz pierwszy doświadczyłam, czym jest ból zęba – konkretnie dolnej szóstki. Taki prawdziwy, dojmujący, nie opuszczający ani na moment. Ba, narastający nawet! Pomocy znikąd, środków przeciwbólowych też nie było pod ręką. Na dodatek była to niedziela w czasach PRL-u, a więc wtedy, gdy działała tylko apteka pełniąca dyżur – bodaj jedna na cały powiat, a o pogotowiu dentystycznym nikt jeszcze nie słyszał.

Przyjmujący w państwowej lecznicy dentysta, którego odwiedziłam następnego dnia, licząc, że zrobi coś, co przyniesie mi ulgę, rzeczywiście zadziałał skutecznie: rozwiercił ząb i założył porządną plombę – amalgamatową, bo wtedy innych nie było. Ból zniknął, a ja obiecałam sobie solennie, że zrobię wszystko, aby już nigdy więcej ząb mnie nie bolał. Żaden. A w szczególności wspomniana feralna szóstka. Nie przypuszczałam, że ten sam ząb po wielu latach dokuczy mi tak bardzo, iż doprowadzi mnie: prawie na kraj szaleństwa, do wycięcia z życiorysu kilku dni i poznania, jak bardzo przydaje się mieć w lodówce maślankę w prostopadłościennym, kartonowym opakowaniu, numer telefonu do swojego dentysty, a w pobliżu miejsca zamieszkania – nowoczesne pogotowie stomatologiczne.

Wspominany dentysta dobrze wykonał swoją pracę: zaplombowana szóstka nigdy mi nie dokuczyła, a amalgamatowe wypełnienie tkwiło w zębie jak przymurowane – przez wiele lat. Wprawdzie nie wyglądało ładnie i szóstka jako jedyna straszyła ciemnym kolorem na tle pozostałych zębów mających szkliwo w odcieniu delikatnego écru, ale nie było ani potrzeby, ani konieczności wymiany wypełnienia. Nic jednak nie trwa wiecznie. Nadszedł czas, kiedy wyglądająca na wiecznotrwałą plomba z amalgamatu stała się nieszczelna i część wypełnienia (a może szkliwa?) wykruszyła się. Poniekąd nawet ucieszyłam się z tego – bo pojawił się pretekst, aby wymienić ciemny, nieestetyczny amalgamat na nowoczesną, światłoutwardzalną i estetyczną plombę.

Środa – dzień zabiegu

Pomaszerowałam więc do dentysty. Nie był to mój zaprzyjaźniony stomatolog, u którego leczę zęby od wielu lat. Był to specjalista polecony, sprawdzony i chwalony – nie przez ludzi piszących opinie w internecie, ale przez osoby mi bliskie i godne zaufania. Czekając na wizytę, studiowałam treść zabawnych sentencji wypisanych na drzwiach z mrożonego szkła oraz wiszących na ścianie poczekalni licznych dyplomów i certyfikatów z zakresu endodoncji i implantologii. Nie boję się zabiegów stomatologicznych i kiedy asystentka zaprosiła mnie na wizytę, w dobrym nastroju wkroczyłam do gabinetu stomatologicznego. Dentysta przeprowadził wywiad, pooglądał uważnie pociemniałą od amalgamatu szóstkę, delikatnie podał znieczulenie, usunął starą plombę, oczyścił wnętrze zęba i przygotował go pod dalsze leczenie kanałowe. Na koniec zamknął szczelnie zęba opatrunkiem i wyznaczył termin kolejnej wizyty.

– Ząb może pobolewać przez jakiś czas, ale to normalne zjawisko. Delikatnie proszę zęby szczotkować, a w razie bólu można wziąć coś na jego uśmierzenie. W razie problemów lub pytań, proszę dzwonić – usłyszałam.

Opuszczając gabinet czułam się cokolwiek dziwnie – było to moje pierwsze w życiu znieczulenie i dość niekomfortowo było mi z pozbawioną czucia lewą połową żuchwy i języka…

Kiedy po kilku godzinach znieczulenie zeszło, poczułam, że dziąsła przy leczonym zębie są tkliwe, a nagryzanie czegokolwiek po lewej stronie jamy ustnej – niemożliwe. Wieczorem jednak bez problemów umyłam zęby i spokojnie przespałam noc.

Czwartek – pierwszy dzień po zabiegu. Niewinne złego początki

Poranna detekcja językiem po leczonej stronie wykazała lekkie opuchnięcie tkanek i podłużne pionowe wybrzuszenie w dziąśle. W okolicy szóstki delikatnie ćmił ból, ale był to raczej ucisk niż coś promieniującego.

24 godziny po zabiegu, czyli w czwartkowe popołudnie, pomyślałam po raz pierwszy, że coś jest nie tak. We wnętrzu leczonej szóstki pojawiło się bowiem lekkie pulsowanie, a w dziąśle zaczęło narastać subtelnie uczucie rozpierania. Pomna doświadczeń z leczenia kanałowego przeprowadzonego na innym trzonowcu kilka lat temu, wiedziałam, że tym razem jest nieco inaczej: bo do powodującego dyskomfort lekkiego, ale coraz bardziej dokuczliwego pobolewania w dziąśle, które zaczęło promieniować w kierunku ucha, gardła i głowy, dołączyły uczucie ciepła pod powiekami i specyficzny niepokój. Profilaktycznie zmierzyłam temperaturę: 36,7ºC, więc normalnie. Przed północą pulsowanie we wnętrzu zęba było jednak na tyle wyraźne, że mogłam je uznać za perfekcyjnie zsynchronizowane z tykaniem zegara ściennego w mojej kuchni; bólu nie dało się już ignorować, a lewą część żuchwy czułam jako wyraźnie cieplejszą od prawej. Termometr wprawdzie znów pokazał zdrową normę, ale wzięłam środek działający przeciwbólowo i przeciwgorączkowo, chcąc przespać spokojnie noc. Chłodziłam też przez kwadrans dziąsła, trzymając w buzi wodę wyjętą z lodówki. Przed snem wyszczotkowałam delikatnie jamę ustną i przepłukałam ją ziołową płukanką o działaniu ściągającym i antyseptycznym. Ufna w moc dość silnego środka przeciwbólowego, położyłam się spać. Więcej

Choroby ślinianek
28 marca 2017 --- Drukuj

Ślinianki to gruczoły wydzielnicze. Są dobrze unerwione i unaczynione, szybko reagują na zmiany równowagi wewnętrznej ustroju i same mają na nią wpływ. Kiedy chorują, w jamie ustnej zachodzą niekorzystne zjawiska, które mogą z czasem rzutować na funkcjonowanie innych obszarów organizmu. Dzieje się tak, ponieważ:

  • ślinianki poprzez układ chłonny, krwionośny i nerwowy oraz obszar przestrzeni międzypowięziowych są powiązane bezpośrednio lub pośrednio z resztą ciała;
  • zaburzenia w wydzielaniu śliny i zmiana jej jakości przekładają się na kondycję śluzówki wyściełającej jamę ustną oraz zębów, co z kolei wpływa na zdrowie wielu układów wewnętrznych.

Trzeba pamiętać, że ślina nie tylko ułatwia rozdrabnianie pokarmu w procesie żucia, ale również pełni inne role: omywa wnętrze jamy ustnej, nawilża tkanki, chroni przed uszkodzeniami śluzówki, zabezpiecza przed zbyt szybkim osadzaniem się bakteryjnego biofilmu i działa jak bufor zapewniający właściwą wartość pH w jamie ustnej. Zatem kiedy ślinianki niedomagają, reperkusje tego stanu organizm odczuwa bardzo szybko.

Choroby ślinianek mogą być wywołane przez:

  • Wirusy – powodowane przez nie schorzenia to:
    • Świnka, zwana też nagminnym zapaleniem ślinianek – z ostrym początkiem, objawami ogólnoustrojowymi, gorączką, zajmująca najpierw ślinianki z jednej strony głowy, a po 2-3 dniach – z drugiej, powodująca silną bolesność w okolicy przyusznej i podżuchwowej oraz obrzęk ślinianek przyusznych, a czasem także ślinianek podżuchwowych czy dna jamy ustnej. Raz przebyta, daje odporność na całe życie.
    • Zapalenia gruczołów ślinowych – mogą to być skutki zakażenia różnymi wirusami, np. grypy, żółtaczki, anginy opryszczkowej, enterowirusów i najczęściej dotyczą ślinianek przyusznych. Mogą pojawić się raz, przyjąć postać ostrą i zniknąć, ale mogą też mieć charakter nawrotowy lub wejść w stan przewlekły.
    • Cytomegalia ślinianek – choroba wrodzona lub nabyta, która przy pierwotnym zakażeniu może być śmiertelna dla noworodków lub osób z niedoborem odporności i na którą – jak na razie – nie mamy skutecznego lekarstwa. Objawami może przypominać grypę lub mononukleozę, z gorączką, powiększeniem węzłów chłonnych, zapaleniem gardła i powiększeniem ślinianek – najczęściej przyusznych.
  • Bakterie – skutkiem zakażenia nimi mogą być:
    • Ostre ropne zapalenie ślinianek – to rezultat krwiopochodnego zakażenia. Przyczyna znalezienia się bakterii w ustroju może być błaha, np. niewielkie uszkodzenie w obszarze twarzoczaszki, zerwana ciągłość tkanek podczas zabiegu dentystycznego lub poważna, np. zakażenie ogólnoustrojowe gronkowcem. Choroba przebiega z symptomami ogólnymi, szczególnie burzliwie u niemowląt, a objawia się silnym obrzękiem ślinianki, bólem, biegunką, dreszczami, wysoką gorączką, szczękościskiem oraz tkliwością okolicy ślinianki.
    • Nawracające zapalenie ślinianki przyusznej – może to być konsekwencja wielu różnych schorzeń: mukowiscydozy, zakażenia wirusowego ogólnoustrojowego lub obejmującego tylko ślinianki, gośćca, schorzeń autoimmunologicznych, zaburzeń neurowegetatywnych. Początek może być bezobjawowy lub nastąpić nagle, np. pod wpływem jedzenia czy nadejścia chłodnego frontu atmosferycznego. Do zaostrzeń i nawrotów może dochodzić nawet kilkanaście razy w roku, powodując tkliwość i powiększenie gruczołu ślinowego oraz suchość w jamie ustnej.
  • Czynniki inne lub nieznane, których skutkiem są:
    • Nowotwory ślinianek – ich przyczyny najczęściej pozostają nieznane, ale pod uwagę brane są zmiany zachodzące w starzejącym się ustroju i kontakt z chemikaliami podczas pracy zawodowej. Najczęściej pojawiają się u osób po 60-tym roku życia. Guzy ślinianek mogą być łagodne (ok. 3/4 przypadków) lub – rzadziej – złośliwe. Kiedy urosną, objawiają się jako charakterystyczne, obłe uwypuklenia tkanek.
    • Kamica ślinianek – kamienie mogą pojawić się w śliniankach po jednej stronie głowy lub obustronnie. Ich powstawanie łączy się m.in. z przebytymi stanami zapalnymi ślinianek, zwężeniem przewodów odprowadzających ślinę, zmianą właściwości śliny czy wytrącaniem się w niej związków mineralnych. Mogą powodować ból, niekiedy silny, o charakterze kolki, powiększenie i obrzęk ślinianki oraz blokować światło przewodu wyprowadzającego wytworzoną ślinę.

Więcej

Czy
wiesz, że...
  • W Japonii "yaeba" czyli "krzywe zęby" są uważane za urocze i atrakcyjne. Nastolatki często poddają się operacji wykrzywienia zębów, by wyglądać bardziej atrakcyjnie.
  • Według niedawnego sondażu amerykańskiej Akademii Stomatologii kosmetycznej, 92% Amerykanów uważa, że atrakcyjny uśmiech jest ważnym atutem życia społecznego.
  • Aparatem na zęby, zdjęcia nie zrobisz.
FAQ
NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>